wtorek, 27 maja 2014

rowerowo ...


Godzinka biegania za Grażynką, która jeździła na moim "dużym" rowerze i proszę :) Gdy tylko dostała swój rowerek - pojechała: bez strachu i z uśmiechem na twarzy :)


A Różeńka - wsiadła i pojechała :)
Ma do tego dryg!!!


 Pozdrawiam.

1 komentarz: