Walentynki się zbliżają, sezon kartkowy w tym temacie już dawno rozpoczęty, a u mnie głucha cisza.W końcu postanowiłam zabrać się do pracy - temat przewodni "książka i serce". Coż.... łatwiej powiedzić niż zrobić :(
Gniotłam, prostowałam i znów gniotłam papier, moczyłam go w kawie, suszyłam aż w końcu udało się. Powstała stara książka - bynajmniej coś na jej kształt i serduszko. Tak powolutku powstawała moja karteczka vintage. Brązowa, poszarpana oprawa i kwiaty nadały jej jeszcze nieco starości i charakteru.
Gniotłam, prostowałam i znów gniotłam papier, moczyłam go w kawie, suszyłam aż w końcu udało się. Powstała stara książka - bynajmniej coś na jej kształt i serduszko. Tak powolutku powstawała moja karteczka vintage. Brązowa, poszarpana oprawa i kwiaty nadały jej jeszcze nieco starości i charakteru.